wtorek, 5 stycznia 2010

Od niezależności finansowej do wymarzonego stylu życia

Oto filmik, w którym zdradzam potęgę nieznanego w Polsce modelu biznesu internetowego zwanego Fixed Term Membership Site, który może uczynić Cię niezależnym finansowo w jeden weekend, a także idę na dość osobistą wycieczkę opowiadając o moim wymarzonym stylu życia i jak go osiągnąłem:



Co o tym sądzisz? Skomentuj proszę używając opcji poniżej...

30 komentarzy:

Paweł pisze...

Dlaczego piszesz, że jest to nieznany w Polsce model biznesu internetowego?

Anonimowy pisze...

na tym filmiku czułem sie jak na wycieczce krajoznawczej a pozniej jak na lekcji matematyki,ale wspomniales na koncu ze to dopiero wprowadzenie,wiec na razie nie bede sie szerzej wypowiadal na temat filmiku

alleksa pisze...

Z ciekawością czekam na ciąg dalszy.

pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Jesteś moim Mentorem !
Karol.

Anonimowy pisze...

Brzmi pięknie, zaś liczby nie kłamią, problem w znalezieniu sposobu - tej "iskry", która napędzi owo magiczne kółko :)

Czekamy na dalszą część.

Michał Kidziński pisze...

Bardzo ciekawy filmik (jak zwykle). Pozostaje poczekać na kontynuację ;) i szczegółowe wyjaśnienie tego modelu biznesowego.

Ewa pisze...

Sebastianie super wycieczka :-))osoby , które maja motywację są wstanie wygenerować sobie dochod pasywny i speniać marzenia .Trzeba tyklo chcieć i Ty jesteś tego żywym przykładem . Pozdrawiam

januszwilk pisze...

4000zł brutto miesięcznie - brzmi dobrze, ale co z kosztami związanymi z rozreklamowaniem tego kursu, z opłaceniem domeny czy serwera itp? Wydaje mi się, że ten schemat nie przystaje do rzeczywistości.

xmarketing pisze...

Gratuluję Ci fantastycznego i odważnego sposobu na życie.

Metoda zarabiania nie jest nowa, ale rzeczywiście rzadko stosowana w Polsce. U nas sam obowiązek wysyłania faktur pocztą za każdą najmniejszą płatność od osób fizycznych jest chory i powoduje bezproduktywne zaangażowanie czasowe.

Za granicą spotyka się strony z płatnym (co miesiąc) dostępem, gdzie pojawia się np. 1 nowy film szkoleniowy w miesiącu. Różnica jest taka, że kurs ma charakter ciągły, a nie np. 6 miesiący

Comiesięczna cena to zwykle $97, co uważam za lekką przesadę (choć nie znam portfela obywateli USA).

Amerykańscy marketerzy poświęcają duże zasoby, żeby pozyskać nowego klienta, dając kursy warte $2000 za $1 + 30 dniowy okres testowy do strony z płatnym dostępem, licząc na zwrot w postaci comiesięcznego abonamentu. Korzystałem już z kilkunastu takich promocji i jestem rozczarowany (zawsze rezygnuję). Na początek dostaję super wartość - kurs za $1, a potem przez 30 dni jakoś nie mogę się przekonać do tego, że mam płacić za wiele mniej (np. jeden krótki film szkoleniowy) 97 razy więcej.

W Twoim podejściu widzę jednak ziarno nadziei, ale tylko gdy wartość kursu comiesięcznie przewyższa 100 zł, których mówisz.

Anonimowy pisze...

Podoba mi się taki model biznesowy,jestem bardzo zaciekawiony czy każdy ma w sobie to coś co pozwoli mu robić takie rzeczy.Piszę o
sobie,nie mam ukończonych żadnych studiów ale zrobię wszystko co potrzeba aby mieć dochód z pasji.Na dodatek w weekend.To wygląda
być może niedorzecznie.Próbowałem już wielu rzeczy i tak właściwie nic
nie zrobiłem.Czekam na dalszy ciąg.
pozdrawiam JanuszZ

aksjomat pisze...

Witam.
Wiesz co, Sebastian? NIE WIERZĘ!
Oczywiście nie w to, o czym w tak interesujący sposób mówisz, ale w to, że to Ty zadałeś pytanie: "Co o tym sądzisz? Skomentuj proszę..."
Po pierwsze: z faktami się nie dyskutuje, a część komentarzy, to wpisy "widzów", "negatywów", "wyszukiwaczy problemów". Są też wpisy "fanów". W dziesiątce zamieszczonych postów są dwa, może trzy, rzeczowe.
Po drugie: czy rzeczywiście są Ci do czegoś potrzebne czyjeś, często przypadkowych osób, opinie?
Jeśli mogę zasugerować: zmień pytanie na takie, które "z automatu" podniesie poziom wpisów do takiego poziomu, na jaki Ty i zamieszczony przez Ciebie materiał zasługujecie.
Co do mnie: uważam, że nie mam prawa komentowania (oceniania) tego co robisz, zwłaszcza, że z ogromną uwagą śledzę Twoje osiągnięcia i (...ale to już nie jest temat do wypowiedzi na forum publicznym).
Przy okazji chcę Ci podziękować za trud przetłumaczenia książki Joe Vitale.
Pozdrawiam serdecznie.

Adam Mrowiec pisze...

xmarketing to co opisuje Sebastian ma swoją nazwę jest to mikro-kontynuacja. Russell twierdzi, że to wersja bardziej skuteczna niż zwykła kontynuacja oraz więcej osób zostaje do końca. W zwykłym kontynuacji życie klienta to gdzieś 3 mięs. więc jeśli stosując pewien trick Russell'a i Sebastiana (określając koniec kursu) jestem wstanie przedłużyć życie klienta to jestem bardzo z tego zadowolony.

Jeśli chodzi o rozreklamowanie takiej strony to jeśli masz trochę kasy i wiedzy to możesz spokojnie szybko wystartować z AdWords.

Andrzej pisze...

Dzięki Sebastianie za pokazanie drogi, którą przebyłeś. Wiele ona mi mówi o potencjalnych ścieżkach, które trzeba lub można przebyć w drodze do wymarzonego sukcesu.

Garść technicznych informacji o sposobie robienia kursu też jest przydatna, gdyż rozwija obraz możliwości, które są dostępne :).

Paweł pisze...

aksjomat nie dajesz sobie prawa do komentowania poczynań Sebastiana, a czemu wydaje Ci się, że masz prawo do przyklejania etykietek komentującym?

Sebastian Cię prosił o komentarz swojego video, a my (komentujący) nie prosiliśmy o komentarz naszego zdania.

Cartoonfreak pisze...

Szczerze to fajnie, ze pokazales podroz nie na zasadzie niskiej manipulacji a'la "jesli chcesz tak jak ja to... sie zapisz".
Jesli chodzi o troche matmy na koniec, to oczywiscie sa to dane szacunkowe i nie uwzgledniaja kosztow. Czy to mozliwe - nie mam takiego doswiadczenia, zeby to oceniac. Keep goin' :)

Renata pisze...

Moje szczere gratulacje. Jestem pod wrażeniem. I oczywiście, interesuje mnie taki sposób zarabiania.

Pozdrawiam
Renata

Anonimowy pisze...

Poważnie mnie zainteresowałeś tym zagadnieniem. Czekam na kolejny filmik ^^

Grażyna Dobromilska pisze...

Jestem pod wrażeniem wycieczki :- )

Wierzę, że taki sposób zarabiania, jaki zaprezentowałeś, jest skuteczny.

Pozdrawiam serdecznie, Grażyna

kto mi pomoze 1-go e-booka napisac? pisze...

super sebastian
jestem zafascynowany twoim charakterem,ze znalazles motywacje ,droge itd ,jako mlody czlowiek i dociagnales do konca i ja tez chce chociaz min. tego co ty osiagnac,bo nie mam innej alternatywy :juz 50lat i chory po wypadku sam.
pozdrawiam
zbig.k

Anonimowy pisze...

Osobiscie czuje duzy procent sceptycyzmu,ale wszystko jest w zyciu mozliwe.Czekam na cd:):) Gratulije sukcesu i spelnienia:):)

Fioletowypartner - Lech Baczyński pisze...

Sebastianie, może się nie mylę - ale sadzę że statystycznie nie rożni się to od sprzedawania kursu za 400 zł jednorazowo...

Sebastian Schabowski pisze...

Różni się o tyle, że znacznie łatwiej jest komuś podjąć decyzję o zakupie pierwszego miesiąca kursu (niejako na próbę) za 100 zł, niż wyciągnąć od razu z kieszeni 400 zł.

Płacenie w ratach powoduje, że wiele osób, które nie mogą sobie pozwolić na jednorazowy wydatek w wysokości 400 zł i tak kupi, bo będą mogły płacić z kilku pensji po trochę.

Ten system bardzo się sprawdził np. w przypadku sprzedaży samochodów.

Anonimowy pisze...

Wielkie gratulacje z osiągniętego sukcesu .Trzeba chcieć ale również posiadać ogromną wiedzę aby z takim skutkiem osiągnąć efekt.Nie jest to biznes dla każdego jednemu się uda a stu nie osiągnie prawie nic.Ale jestem pod wielkim wrażeniem i czekam na cd.Pozdrawiam MAREK

Spełnianie moich marzeń pisze...

Sebastianie super:-))osoby , które maja motywację są wstanie wygenerować sobie dochód pasywny.Trzeba tylko chcieć ale jak zacząć to robić to mnie trochę nurtuje... Od jakiej sprzedaży zacząć...? Pozdrawiam

Sebastian Schabowski pisze...

Najlepiej zacząć od dawania za darmo jakichś wartościowych treści na temat, którym się interesujesz i na który jednocześnie jest zapotrzebowanie.

Dzięki temu zobaczysz, czego naprawdę ludziom potrzeba i będziesz w stanie im to potem dostarczyć w formie płatnej.

Anonimowy pisze...

Baaardzo optymistyczne wyliczenia, zeby ktos zaplacil 100 zl to ten kurs musial by byc naprawde dobry i znany. Za 100 zl mozna kupic w empiku normalny program, ba nawet abonament do najpopularniejszych gier kosztuje mniej a przeciez szansa, ze stworzymy produkt tak dobry jak cale firmy siedzace w tym od dawna jest bliska zeru.

Twoj kurs jest calkiem niezly, prezentuje sie przyzwoicie i napewno wlozyles w niego sporo pracy a mimo to jest darmowy...

Dopuki cos jest za darmo ludzie chetnie z tego korzystaja, jak trzeba zaplacic kazdy sie zastanowi 2 razy.

Sebastian Schabowski pisze...

Sprzedaję dwa kursy - jeden kosztuje 197 zł miesięcznie, drugi od 49 do 147 zł miesięcznie i mam wielu chętnych.

Jeśli masz informacje, których nie mają inni, które dają konkretne efekty dla kursantów i jesteś w stanie im je przekazać w łatwy do przyswojenia sposób, to ludzie dochodzą do prostego wniosku, że nie kupienie danego kursu kosztuje ich znacznie więcej niż kupienie.

Materiały na ten stronie są darmowe, natomiast, jeśli ktoś chce więcej, może zapisać się na płatny kurs, który trwa 6 miesięcy. Więcej szczegółów na stronie:
http://dochod-z-pasji.pl

Anonimowy pisze...

Jestem całkowicie za, jeśli chodzi o płatnosć "ratalną". Sama łatwiej wydam ponizej 100 zł, biorąc pod uwage ryzyko niż większą sumę. Problem leży często gdzie indziej. Czytam stosy poradników, wiem coraz więcej (tak mi sie w każdym razie wydaje) i wciaż brakuje mi tzw. kopa.Ponieważ odczuwam potrzebę poprowadzenia mnie za rączke przez jakiś czas sądzę,że takich ,jak ja jest wielu.kati2502
z niecierpliwością czekam na dalsze informacje.pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Twój pomysł i realizacja bardzo mi się podobają. W zasadzie mogę powiedzieć - też tak chcę! Tylko małe szczegóły - jak mam znaleźć coś, z czego zrobię taki kurs, jak go zrobić i jak go sprzedać....

Anonimowy pisze...

Model prosty, jak widać kluczem do sukcesu jest ciekawa treść, którą można by zaoferować szerokiemu gronu potencjalnych klientów. Szkoda tylko, że w kraju nad Wisłą jakoś takie idee nie powstają. Dlatego warto je promować!